Naukowcy od dawna zastanawiają się, jak rozpoczęło się życie na Ziemi. Jednym z kluczowych pytań jest to, czy podstawowe składniki istotne dla stworzenia życia powstały tutaj, czy też przybyły z kosmosu.
Nowe próbki asteroid zebrane przez NASA dostarczają mocnych dowodów na to, że niektóre z tych składników mogły dotrzeć na Ziemię z kosmosu miliardy lat temu.
Sonda kosmiczna Osiris-Rex NASA dotarła do asteroidy o nazwie Bennu, zebrała próbki i w 2023 roku dostarczyła je na Ziemię.
Naukowcy przeanalizowali te próbki i odkryli w nich kluczowe wskazówki.
W 122 gramach pyłu i kamyków znaleziono aminokwasy, azot oraz słone minerały, które są niezbędne do życia.
Naukowiec NASA, Daniel Glavin, zauważył, że jednym z najbardziej zaskakujących odkryć była duża ilość azotu, w tym amoniaku, w próbkach z asteroidy.
Bennu, niewielka asteroida o szerokości około pół kilometra, była kiedyś częścią znacznie większej asteroidy, która rozpadła się po zderzeniach z innymi obiektami kosmicznymi.
Naukowcy uważają teraz, że pierwotna asteroida zawierała rozległy system podziemnych jezior, a nawet oceanów. Z czasem woda wyparowała, pozostawiając ślady słonych minerałów, które dostarczają ważnych informacji o jej wodnej przeszłości.
Dlaczego te odkrycia mogą sugerować istnienie pozaziemskiego życia?
Choć podobne organiczne cząsteczki wykrywano wcześniej w meteorytach, Glavin podkreślił, że te z Bennu są pozaziemskie – powstały w kosmosie, a nie zostały zanieczyszczone przez środowisko Ziemi.
Oznacza to, że jeśli te materiały już miliardy lat temu unosiły się w przestrzeni kosmicznej, mogły wylądować na młodej Ziemi i pomóc w rozpoczęciu życia.
To wspiera teorię, że jeśli wspomniane materiały budulcowe istotne dla powstania życia istnieją w kosmosie, życie pozaziemskie mogło powstać gdzie indziej we wszechświecie, w podobnych warunkach.
Choć to odkrycie wzbudziło ekscytację w poszukiwaniach życia pozaziemskiego, naukowcy wciąż szukają dalszych dowodów.
Coraz większe zainteresowanie budzi misja mająca na celu zebranie skał i gleby z Ceres, planety karłowatej w głównym pasie asteroid, która mogła kiedyś zawierać wodę.
Tymczasem księżyce Jowisza – Europa, oraz Saturna – Enceladus, które uważa się za posiadające podpowierzchniowe oceany, pozostają priorytetami dla przyszłych badań.
NASA zebrała również próbki rdzeniowe z Marsa, ale ich powrót na Ziemię jest obecnie wstrzymany, ponieważ agencja bada najszybszy i najbardziej opłacalny sposób ich odzyskania.
„Czy jesteśmy sami?” – zapytał Tim McCoy z Instytutu Smithsona, jeden z głównych autorów badania.
„To jedno z pytań, na które próbujemy odpowiedzieć.”