Palestyńscy bojownicy ruchu oporu uwolnili trzech izraelskich zakładników w zamian za setki palestyńskich więźniów wypuszczonych przez Izrael, finalizując najnowszą wymianę mimo obaw, że porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy jest bliskie załamania.
Dziennikarz AFP widział zamaskowanych bojowników Hamasu, wprowadzających zakładników na scenę przed tłumem w południowym mieście Khan Younis w Strefie Gazy.
Izraelczk i Amerykanin Sagui Dekel-Chen, Izraelczyk i Rosjanin Sasha Trupanov oraz Izraelczyk i Argentyńczyk Yair Horn zostali zmuszeni do wygłoszenia oświadczeń do mikrofonu. Po czym przekazano ich Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża i przewieziono z powrotem na izraelskie terytorium po ponad 16 miesiącach niewoli.
Trzymając torby z prezentami otrzymane od swoich porywaczy, trzej mężczyźni, otoczeni bojownikami, wezwali do kontynuacji wymiany zakładników w ramach porozumienia o zawieszeniu broni.
Niedługo potem autobus z palestyńskimi więźniami opuścił izraelskie więzienie Ofer i został powitany przez wiwatujący tłum w okupowanym mieście Ramallah na Zachodnim Brzegu, jak relacjonował dziennikarz AFP.
Według innego dziennikarza AFP, kolejne autobusy przewiozły więźniów z izraelskiego więzienia na pustyni Negew do Strefy Gazy.
Sobotnia wymiana, szósta od czasu wejścia w życie zawieszenia broni 19 stycznia, miała miejsce po tym, jak Hamas zagroził wstrzymaniem uwalniania zakładników z powodu rzekomych naruszeń ze strony Izraela, podczas gdy Izrael groził wznowieniem działań wojennych, jeśli do tego dojdzie.
Spośród 251 zakładników uprowadzonych podczas ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku, 70 pozostaje w Strefie Gazy, w tym 35, których izraelskie wojsko uznaje za zmarłych.
Kolejna faza
Później tego dnia setki Palestyńczyków uwolnionych przez Izrael dotarło do Khan Younis w południowej Gazie. Wykonywali oni znaki zwycięstwa i machali do rozradowanego tłumu.
Na Zachodnim Brzegu jeden z uwolnionych więźniów, Amir Abu Radaha, powiedział: „Wróciłem do mojej rodziny i wróciłem na nowo, narodziłem się na nowo”.
Oskarżony o umyślne spowodowanie śmierci i członkostwo w nielegalnej organizacji, według danych izraelskiego ministerstwa sprawiedliwości, Abu Radaha spędził w więzieniu prawie 32 lata.
Izrael potwierdził, że uwolnił łącznie 369 więźniów.
Według grupy obrońców palestyńskich więźniów, wśród uwolnionych znalazło się 36 skazanych na dożywocie, z których 24 miało zostać deportowanych zgodnie z warunkami rozejmu.
Deportowani, z ogolonymi głowami, przybyli później autobusem na egipską stronę granicy, powiedział korespondent AFP.
Obrazy emitowane w izraelskich mediach pokazywały palestyńskich więźniów przed ich uwolnieniem ubranych w bluzy z logo służby więziennej, gwiazdą Dawida i hasłem: „Nie zapomnimy i nie wybaczymy”.
Oczekuje się, że negocjacje w sprawie kolejnej fazy zawieszenia broni, mające na celu określenie kroków w kierunku bardziej trwałego zakończenia wojny, rozpoczną się w przyszłym tygodniu.
Stany Zjednoczone ,,muszą zmusić" Izrael
Sekretarz Stanu USA Marco Rubio, którego kraj jest zwolennikiem Izraela i jednym z mediatorów rozejmu, ma przybyć do Izraela w sobotę. Będzie miało to miejsce przed spodziewanymi rozmowami na temat rozejmu z premierem Benjaminem Netanjahu .
Po sobotnim uwolnieniu jeńców, Hazem Qassem, rzecznik Hamasu oświadczył, że Stany Zjednoczone „muszą zmusić” Izrael do przestrzegania porozumienia „jeśli naprawdę zależy im na życiu więźniów”.
Szef izraelskiego wojska, generał porucznik Herzi Halevi, powiedział, że mimo kontynuowania wysiłków na rzecz sprowadzenia do domu pozostałych jeńców, wojsko "jednocześnie przygotowuje plany ofensywne".
Izraelska grupa Forum Zakładników i Rodzin Zaginionych, ostrzegła w oświadczeniu przed "załamaniem się" porozumienia.