Opinia
5 min. czytania
Teatr buntu: Przesłanie Hamasu do świata
Dzięki starannie zaaranżowanemu wydarzeniu na Placu Palestyńskim, Hamas posłużył się mocną symboliką, aby pokazać swojej publiczności i światu kontrolę, siłę i legitymizację.
Teatr buntu: Przesłanie Hamasu do świata
Hamas przekazuje 4 izraelskich żołnierzy-zakładników do Czerwonego Krzyża, druga wymiana
28 stycznia 2025

W sobotę na Placu Palestyny w Gazie Hamas zorganizował starannie zaplanowane wydarzenie, podczas którego zaprezentowano cztery izraelskie żołnierki schwytane 7 października 2023 roku, tuż przed ich uwolnieniem.

To wydarzenie nie było jedynie demonstracją siły, lecz wielowarstwowym spektaklem pełnym symboliki, który rzucał wyzwanie dominującym narracjom i stanowił komentarz na temat asymetrii sił w trwającej wojnie. Scena, z jej teatralnym rozmachem, niosła ze sobą przemyślane przesłanie, wymagające głębszej analizy.

Schwytane żołnierki weszły na podium nie jako drżące więźniarki, lecz spokojne i nieugięte. Ubrane w mundury wojskowe, emanowały zaskakującym spokojem, ich postawa była niewzruszona, a wygląd nieskazitelny – co później potwierdziły izraelskie władze.

Jedna z izraelskich żołnierek miała splecione włosy, co na pierwszy rzut oka mogło wydawać się drobnym szczegółem, lecz miało to głębsze znaczenie. Taka fryzura wymaga czasu i staranności, symbolizując troskę, opanowanie i poczucie sprawczości. Ten subtelny detal podważał narrację o całkowitym zniewoleniu, ukazując jednostkę jako zadbaną i zachowującą godność nawet w niewoli.

Poprzez te starannie dobrane szczegóły Hamas zdawał się zachęcać widzów do ponownego przemyślenia swoich założeń, przedstawiając te więźniarki nie jako obiekty litości, lecz jako pionki w szerszej grze geopolitycznej.

Gdy żołnierki wysiadały z pojazdów Hamasu, witały tłum uśmiechami. Tysiące zgromadzonych odpowiedziało wiwatami, gwizdami i śmiechem, tworząc surrealistyczną atmosferę, która wykraczała poza zwykłą dynamikę wrogości i strachu

Ten osobliwy wymiar gestów – tłum wiwatujący na widok więźniarek, a one odpowiadające z pozorną swobodą – podważał tradycyjne schematy propagandy wojennej.

Nie było widocznych oznak strachu w ich oczach, żadnego drżenia na myśl o zbłąkanej kuli czy akcie zemsty. Zamiast tego ich nieskrępowany śmiech i powtarzające się machanie sugerowały surrealistyczne jak dla tego typu sytuacji, poczucie bezpieczeństwa. Jakby znajdowały się na scenie, gdzie zasady wojny zostały tymczasowo zawieszone.

Wiwaty tłumu były nie tylko wyrazem poparcia dla Hamasu, lecz także odzwierciedleniem głębszego, bardziej instynktownego związku z symbolami i przesłaniami przekazywanymi podczas wydarzenia.

Każda żołnierka miała przy sobie prezent, rzekomo podarowany przez Hamas. Na ich szyjach wisiały identyfikatory na smyczach ozdobionych charakterystycznym wzorem palestyńskiej kefiji.

Te smycze były czymś więcej niż tylko akcesoriami; były przypomnieniem o trwającej walce Palestyńczyków. Kefija, symbol oporu i nieugiętości, niosła ciężar dekad oporu.

Zawieszenie ich na szyjach jeńców, było pewnego roadzju potwierdzeniem palestyńskiej legitymacji i walki. Jakby Hamas mówił: 'Nawet w waszej niewoli, świadczycie o naszej sprawie.'"

Na scenie, za żołnierkami, widniało ogromne tło z palestyńską flagą i emblematem operacji „Powódź Al-Aksa”. Te symbole miały głębokie znaczenie, wzmacniając tematy zwycięstwa i wytrwałości, będąc wizualnym fundamentem dla palestyńskiej narracji.

Uzbrojeni bojownicy Hamasu później weszli na scenę, prezentując broń rzekomo zdobytą podczas ataków z 7 października. Były to nie tylko łupy wojenne, lecz także trofea symbolizujące nie tylko sukces militarny, ale również wyraz oporu wobec okupacji i namacalny sprzeciw wobec przytłaczającej siły Izraela.

Zestawienie tych broni z uśmiechniętymi żołnierkami stworzyło wyrazistą narrację wizualną, która była trudna do zignorowania. Ich obecność na scenie przypominała, że nawet wśród spektaklu rzeczywistość przemocy czaiła się tuż pod powierzchnią starannie zaplanowanej propagandy.

Spektakl siły

Wybór Hamasu, by zaprezentować zakładniczki w dobrym zdrowiu, uśmiechnięte i wchodzące w interakcję z tłumem, był celowym aktem przekazu. Stanowił wyraźny kontrast wobec cierpienia, które na co dzień dotyka Palestyńczyków. Poprzez przedstawienie sceny kontroli i łagodności. Hamas starał się podważyć dominujący obraz swoich bojowników jako bezwzględnych i nieczułych.

Pod tą fasadą jednak, można było dostrzec napięcia i psychologiczne koszty wojny – poprzez nieustanną czujność bojowników Hamasu, ich powtarzające się spojrzenia w niebo, zdradzające ciągły niepokój, gdy izraelskie samoloty bojowe krążyły nad głowami, przypominając o ludzkich życiach traconych przez wszystkie strony tego trwającego konfliktu.

Śmiech i pozorna swoboda izraelskich żołnierek nie były jedynie odzwierciedleniem sposobu ich traktowania, lecz przemyślanym elementem przekazu. Było to oświadczenie o dominacji, przypomnienie, że nawet w niewoli te żołnierki były uczestniczkami szerszego spektaklu oporu.

Wydarzenie miało na celu równie mocno narzucić , ale i również zademonstrować siłę, a w tym teatrze Hamas starał się przedstawić siebie nie tylko jako obrońcę Gazy, ale jako ruch zakorzeniony w legitymacji i sprawiedliwości.

Nawet fakt obecności Czerwonego Krzyża, którego zadaniem było przetransportowanie żołnierek z powrotem do Izraela – podpisującego dokumenty pod banerem „Powódź Al-Aksa” - stanowiła wyraźny paradoks.

Podczas gdy ich zaangażowanie potwierdzało zobowiązanie do przestrzegania standardów humanitarnych, jednocześnie umieszczało ich neutralność w politycznie naładowanym kontekście. Dla Hamasu moment ten symbolizował legitymację, łącząc swoją tożsamość jako ruchu oporu z umiejętnością zarządzania sprawami więźniów.

Dla Czerwonego Krzyża była to kwestia wyważenia. Między wypełnianiem humanitarnego obowiązku a unikaniem uwikłania w otaczającą narrację. Sam akt podpisania – symbol porządku w chaosie – odzwierciedlał sprzeczności wojny, kruchość i niepewność.

Podtekst dotyczący opieki

Wydarzenie na Placu Palestyny było mikrokosmosem szerszego konfliktu – sceną, na której siła, tożsamość i przetrwanie zbiegały się w żywym pokazie symboliki.

Każdy gest, każdy szczegół mówił o wytrwałości narodu, który nadal walczy przeciwko okupacji i wywłaszczeniu. Był to spektakl, który obnażał zarówno siłę, jak i słabości zaangażowanych stron, oferując potężną kontrnarrację wobec dominującego obrazu konfliktu.

Gdy świat obserwuje, jedno pozostaje jasne: walka o sprawiedliwość i wolność w Palestynie dotyczy zarówno odzyskiwania narracji, jak i namacalnych realiów na ziemi. Ten teatr wojny dotyczy tego, co widoczne i ukryte, masek, które nosimy, i twarzy pod nimi.

Zajrzyj do TRT Global. Podziel się swoją opinią!
Contact us