Amerykanie często piszą do swoich przedstawicieli, aby wyrazić swoje opinie na temat kandydatów na wysokie stanowiska rządowe przed ich przesłuchaniami potwierdzającymi.
Jednak nigdy wcześniej takie listy nie ostrzegały przed zatwierdzeniem kandydatów z powodu ich „głębokich powiązań” z tajemniczym kultem, w którym wyznawcy kłaniają się przed swoim guru i dodają fragmenty jego obciętych paznokci do jedzenia. Aż do teraz.
Osobą w centrum tego zamieszania jest Tulsi Gabbard, czterokrotna kongresmenka z Hawajów, która ma powiązania z Science of Identity Foundation, marginalną odnogą pół-monastycznej, globalnej organizacji Hare Kryszna.
Fundacja została założona w latach 70. przez Chrisa Butlera i od tego czasu była opisywana przez byłych członków jako sekta.
Jeśli Gabbard zostanie zatwierdzona podczas przesłuchania w Senackiej Komisji Wywiadu w tym tygodniu, obejmie stanowisko Dyrektora Wywiadu Narodowego (DNI), czyli najwyższego stanowiska w amerykańskim wywiadzie, odpowiedzialnego za kierowanie 18 agencjami wywiadowczymi, w tym CIA, z budżetem wynoszącym prawie 75 miliardów dolarów.
Jej krytycy twierdzą, że rzekoma lojalność Gabbard wobec wspomnianej sekty i jej tajemniczego założyciela może zagrozić bezpieczeństwu narodowemu. Jej oddanie grupie może prowadzić do przekazywania wrażliwych informacji wywiadowczych swojemu guru.
Rzecznik prezydenta Trumpa stwierdził jednak, że Gabbard „nie ma żadnych powiązań” z Science of Identity Foundation, a powtarzające się ataki na jej wiarę i lojalność są „fałszywe” i „bigoteryjne”.
Mimo to Gabbard wielokrotnie wypowiadała się pozytywnie o skrytym liderze duchowym na przestrzeni lat, a powiązania jej rodziny z grupą są dobrze udokumentowane.
Oto pięć rzeczy, które wiemy o Butlerze, mało znanym liderze kultu, którego Gabbard nazywa swoim „guru dev” lub mistrzem duchowym.
Przed Butlerem był Bhaktivedanta
Fundacja Butlera, Science of Identity Foundation, jest odnogą ruchu Hare Kryszna, który został zapoczątkowany w USA w latach 60. przez Hindusa Bhaktivedantę Swamiego Prabhupadę.
Celem ruchu było szerzenie 500-letniej hinduistycznej tradycji znanej jako Gaudiya Vaishnavizm – oddanie bóstwu Krysznie i jego towarzyszce Radhie – wśród Amerykanów.
Bhaktivedanta odwiedził Hawaje w 1971 roku, gdzie spotkał 23-letniego Butlera. To spotkanie zmieniło życie młodego mężczyzny, który pewnego dnia zyskał ogólnokrajową rozpoznawalność jako guru nominowanej przez Trumpa na najwyższe stanowisko wywiadowcze.
„Samozwańczy” guru
Butler szybko zdobył rozgłos na Hawajach jako młody nauczyciel jogi i surfer. Urodzony w rodzinie znanego lekarza i aktywisty antywojennego, Butler był opisywany jako „samozwańczy guru”, który porzucił studia i od razu zaczął przyciągać zwolenników, łącząc nauki jogi z elementami hinduistycznej teologii.
Po spotkaniu z Bhaktivedantą w 1971 roku Butler „przekazał” swoich uczniów Hindusowi i przyjął nowe imię: Siddhaswarupananda, co w sanskrycie oznacza „duchową formę pełną błogości”.
Nowa tożsamość zapewniła mu uznanie jako inicjowanego ucznia w rozwijającym się ruchu Hare Kryszna.
Jednak Butler miał własne zdanie. Bhaktivedanta często go upominał za stosowanie nieortodoksyjnych metod nauczania. Na przykład Butler sprzeciwiał się nakazowi Bhaktivedanty, aby nowo inicjowani uczniowie golili głowy i nosili szaty.
Brak zorganizowanej religii
Formalnie znany jako Jagad Guru Siddhaswarupananda Paramahamsa, Butler zaczął odchodzić od standardowych praktyk Bhaktivedanty dotyczących życia rodzinnego i zasad ubioru.
Wbrew naukom grupy Butler ożenił się i miał dzieci, jednocześnie pozwalając swoim uczniom na większą swobodę osobistą.
Po śmierci Bhaktivedanty w 1977 roku Butler założył Science of Identity Foundation, co oznaczało początek jego niezależnej drogi duchowej.
Według Butlera Science of Identity Foundation jest zasobem, a nie organizacją religijną. Nie ma oficjalnej hierarchii.
„Nie jestem Hindusem, nie jestem Chrześcijaninem, nie jestem Buddystą, nie jestem Muzułmaninem,” powiedział Butler magazynowi The New Yorker. „Jestem wieczną duszą duchową – aatma, częścią i cząstką najwyższej duszy.”
Jednak Butler wydaje się rozumieć użyteczność zwięzłego, rozpoznawalnego określenia religijnego w polityce. Dlatego polecił Gabbard, aby określała swoją religię jako „transcendentalny hinduizm”.
Profil Gabbard w The New Yorker zauważył, że użyła dokładnie tego samego określenia, opisując swoje poglądy religijne podczas rozmowy w stołówce kongresowej.
Co głosi Butler
Fundacja Science of Identity Foundation łączy nauki jogi z elementami hinduistycznej teologii, zachęcając jednocześnie wyznawców do praktykowania wegetarianizmu oraz powstrzymywania się od hazardu, palenia, alkoholu, narkotyków i pozamałżeńskiego seksu.
Butler otwarcie wyraża wrogość wobec islamu. Jego nagrania z antyislamską propagandą były szeroko rozpowszechniane w internecie.
Gabbard, jego najsłynniejsza uczennica, zyskała rozgłos w latach 2010., kiedy regularnie krytykowała prezydenta Baracka Obamę za odmowę używania terminu „radykalny islam” i nieuznawanie „islamskich ekstremistów” za „naszych wrogów”.
Kult w pełnym tego słowa znaczeniu
Byli członkowie Science of Identity Foundation nazywają siebie „ocalałymi z opresyjnego kultu”, gdzie byli zmuszani do czczenia Butlera „jak boga”.
Artykuł w magazynie New York opisał Butlera jako „wulgarnego i mściwego”, który publicznie wyśmiewał i obrażał ludzi. „A kiedy to robił – to była forma miłosierdzia Kryszny.”
Jeden z byłych członków grupy wspominał, że traktował Butlera jako „przedstawiciela Boga na ziemi”. „To było intensywne uczucie, że rozczarowujesz kogoś, kto jest twoim jedynym połączeniem z duchową ścieżką i życiem.”
Butler zaprzecza tym opisom, podobnie jak Gabbard, która twierdzi, że nigdy nie słyszała od niego żadnych nienawistnych słów.
„Mogę mówić o moim własnym doświadczeniu i szczerze mówiąc, o mojej wdzięczności wobec niego za dar tej wspaniałej praktyki duchowej, którą mi przekazał.”