Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do sześciu po wybuchu pożaru na placu budowy w południowokoreańskim mieście Busan, poinformowały w piątek lokalne media.
Około 100 pracowników ewakuowało się z miejsca zdarzenia. Około 90 strażaków walczyło z pożarem, który zgłoszono około godziny 10:20, według informacji agencji straży pożarnej w Busan.
Nie było od razu jasne, czy pracownicy wciąż pozostają uwięzieni w środku.
Cztery osoby odniosły drobne obrażenia.
Nagrania telewizyjne pokazały szaro-czarny dym i płomienie unoszące się z miejsca zdarzenia oraz helikopter zbliżający się do budynku w ramach działań ratunkowych.
Pełniący obowiązki prezydenta kraju, Choi Sang-mok, polecił urzędnikom, aby skierowali „wszystkie dostępne siły i sprzęt” do ugaszenia pożaru.